Jestem bardzo zajęta lekturą trudnej książki Benedykta XVI, więc na razie nie stać mnie na większą kreatywność w tworzeniu bloga. Wobec tego wrzucam tylko linki do wykładów T. Shippeya, poświęconych Legendzie o Sigurdzie i Gudrun.
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? [...] Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucie, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych... Książka przechowuje nas jak zasuszony kwiat; odnajdujemy w niej siebie i jakby nie siebie.(Cornelia Funke)
No comments:
Post a Comment