2012 Reading Challenge

2012 Reading Challenge
Wiktoria has read 20 books toward her goal of 52 books.
hide

Sunday, August 7, 2011

E-booki

Było już sporo o audiobookach, teraz czas na ich elektronicznych kuzynów - e-booki, czyli po prostu elektroniczne książki. Niedługo e-booki mają wyprzeć z rynku tradycyjne, papierowe książki, już teraz najsłynniejsza księgarnia internetowa Amazon sprzedaje więcej e-booków niż wydruków :)W Polsce również można kupić e-booki, jednak są one stosunkowo drogie, więc zakup ich nie opłaca się, lepiej nabyć tradycyjną książkę.Można też oczywiście korzystać z darmowych książek w domenie publicznej. Tutaj, tak jak w przypadku audiobooków, dużo łatwiej mają osoby znające angielski.Wystarczy wspomnieć najstarszą stronę gromadzącą e-booki, Project Gutenberg. Znajdują się tam książki po polsku, jednak nieliczne, większość oferty jest w języku Szekspira.Z polskich stron największa jest Polska Biblioteka Internetowa, nie polecam jej jednak. Mimo iż strona istnieje już kilka lat, nadal nie ma możliwości pobierania e-booków na dysk komputera. Wszystkie trzeba czytać w dodatkowym oknie przeglądarki, podczas połączenia z internetem. Jest jakiś system zakładek, ale praktycznie po otworzeniu książki ponownie trzeba szukać, gdzie skończyło się lekturę. Podsumowując, ze strony korzysta się bardzo niewygodnie.Dużo lepsze są Wolne Lektury, można pobrać e-booki na dysk i to w różnych formatach, jak PDF i EPUB, są również dostępne audiobooki, zwłaszcza do poezji. Niestety oferta strony jest dość skromna; szukałam tam m.in. "Fausta" Goethego, ale z utworów tego niemieckiego wieszcza można ściągnąć tylko "Cierpienia młodego Wertera", a na przykład Schillera w ogóle nie uświadczysz. Ciekawostką jest bogaty zbiór opowiadań Poego po polsku. Polecam tą stronę, jeśli chodzi o literaturę po polsku, ale jest jedna jeszcze lepsza. To Wikiźródła. Znalazłam tam n. "Komediantkę" Reymonta, której próżno szukać w Wolnych Lekturach.Nie można stamtąd ściągać książek, ale istnieje opcja "Utwórz książkę".

Jak już wspominałam, anglojęzyczni mają lepiej:)Dysponują przecież większością katalogu Gutenberga. Warto wspomnieć o jeszcze jednej stronie, jednej z moich ulubionych, a mianowicie o Internet Archive. Z Gutenberga można ściągnąć książki w wielu formatach, ale zazwyczaj są one w formie tekstowej, nie przypominają już tradycyjnych książek. Natomiast w Internet Archive znajdziemy funkcję "read online", która symuluje czytanie papierowej książki, jest nawet animacja przewracania stron :) Książki można pobierać na dysk w wielu formatach, najciekawsze jest to, że w PDF możemy ściągnąć skan książki, zawierający wszystkie elementy, jakie miała oryginalna, papierowa książka, podział na strony i ich numerację, ilustracje (klimatyczne, z epoki).

Tyle o e-bookowych stronach. A co można powiedzieć o samych e-bookach? Wiele miłośników książek jest im raczej przeciwna. Wysuwane są argumenty o przewadze książki papierowej, którą można dotykać, wąchać, ustawić sobie na półce i w ten sposób pełniej obcować z lekturą. Że po prostu tradycyjną książkę czyta się wygodniej. Choć ostatnio doceniłam przyjemność z czytania takich właśnie książek, ogólnie rzecz biorąc, jestem e-bookom przychylna. Lubię je za to, że można czytać przy jedzeniu, bez obawy,że poplami się książkę. Mam specjalny, stary komputer przeznaczony właśnie do lektury e-booków przy kolacji.Często w roku akademickim mam chwilę wolnego dopiero wtedy. Dzięki e-bookom mogę przy jedzeniu czytać na interesujące mnie tematy, a nie tylko te akademickie ;)Lubię je też za to, że dzięki e-bookom mogę poznać zupełnie zapomniane utwory, których na próżno szukać w bibliotece publicznej czy nawet uczelnianej. Strony, jak wspomniane Internet Archive i Google Books oddały mi nieocenione przysługi przy pisaniu pracy magisterskiej, no bo gdzie indziej szukać "Discoverie of Witchcraft" Reginalda Scota czy innych dzieł "elfologicznych"? E-booki to właściwie spełniony sen miłośnika książek, dostęp do najprzedziwniejszych dzieł o każdej porze dnia i nocy.

W przyszłości napiszę o wadach e-booków. Stay tuned ;)

No comments:

Post a Comment