2012 Reading Challenge

2012 Reading Challenge
Wiktoria has read 20 books toward her goal of 52 books.
hide

Monday, September 12, 2011

Czytając słownik

Nie pamiętam, w którym poradniku na temat twórczego pisania to przeczytałam - wydaje mi się, że znalazłam tą informację u Holly Lisle. W każdym bądź razie, opisana była historia pisarza - chyba nie podano jego nazwiska - który codziennie czytał sobie słownik. Po prostu czytał słownik jak każdą inną książkę, zaczynając od początku, czyli od litery a, i zajmując się lekturą tak, jakby słownik był najciekawszą powieścią. Pisarz ma obowiązek stale poszerzać swój zasób słownictwa, bo przecież słowa to jego narzędzie pracy!

Postanowiłam iść w ślady tego literata i również rozpocząć lekturę słownika. A ponieważ czasem wydaje mi się, że niektóre poznane słówka wychodzą z pamięci po angielsku, taka lektura będzie też znakomitą powtórką. Choć mam dwa słowniki angielsko-angielskie - nie licząc słownika wymowy - i wypisałam z nich wiele słówek, właściwie nigdy nie przeczytałam słownika w całości. Na początek poszedł najstarszy z moich słowników "Active Study Dictionary" Longmana. Czytam wszystko po kolei, nawet najprostsze i banalne słówka, a kiedy natrafiam na jakieś ciekawsze czy mniej znane, notuję je sobie wraz z definicją, potem szukam polskiego odpowiednika. Na studiach testy ze słownictwa polegały na podaniu definicji, synonimu lub antonimu - albo tych wszystkich rzeczy naraz - czy też użyciu go w zdaniu. Zazwyczaj jest tak, że znam definicję słowa i "czuję" je, ale nie potrafię od razu podać polskiego odpowiednika. Trzeba to zmienić!

Mam też inny pomysł, mianowicie chciałabym jeszcze raz przeczytać podręczniki ze studiów, powtórzyć wiedzę np. z kultury Wielkiej Brytanii ;) Nic nie jest dane na zawsze - w szczególności dotyczy to języka obcego :) Warto byłoby też przeczytać w całości książki, z których na zajęcia obowiązywały tylko fragmenty.

Zbliża się rok akademicki i w związku z tym zmieni się profil i charakter bloga. Zastanawiam się jeszcze, co zrobić. Czy zdecydować się na sporadyczne wpisy w dotychczasowej formule, czyli wpis tylko wtedy, gdy coś przeczytam; albo częstotliwość taka jak dotychczas, ale język tekstu angielski? Może czytelnicy bloga mogliby coś doradzić? W każdym bądź razie na pewno pojawi się więcej wpisów poświęconych tematyce nauki języków obcych, przypuszczalnie recenzje książek o tej treści. Na razie muszę ukończyć "rozrywkowe" lektury. Marzy mi się też książkowe "polowanie" w księgarniach i antykwariatach... Czy Wam, drodzy czytelnicy, też śni się magiczny antykwariat, gdzie jest każda książka, której dusza zapragnie? Bo mnie bardzo często się to zdarza. Sklepik z moich snów jest zazwyczaj zaopatrzony w całą "Historię Śródziemia" Tolkiena. Ach, te marzenia! Może kiedyś się spełnią...

No comments:

Post a Comment