2012 Reading Challenge

2012 Reading Challenge
Wiktoria has read 20 books toward her goal of 52 books.
hide

Friday, September 30, 2011

Write Good or Die–Scott Nicholson

 

Książka, a właściwie e-book Write Good or Die, jest zbiorem artykułów i esejów na temat pisarstwa. Książkę ściągnęłam jako darmowy e-book z Kindle Store, i w przeciwieństwie do innych e-booków, które są dostępne bezpłatnie tylko przez określony czas, nadal da się ją ściągnąć za darmo. Istnieje też blog poświęcony książce, z którego można pobrać jej wersję w PDF.

E-book zawiera artykuły, które można odnaleźć na blogach poszczególnych autorów, dlatego chyba jest pozycją darmową, trudno byłoby bowiem oczekiwać, że ludzie będą płacić za coś, co mogą przeczytać na ogólnie dostępnych stronach internetowych. Autorami esejów są pisarze oraz jeden krytyk literacki. Wyboru dokonał właśnie Scott Nicholson, również pisarz, który napisał do książki wstęp, posłowie i parę artykułów. Mimo, że wszyscy twórcy artykułów są pisarzami, nigdy wcześniej o nich nie słyszałam ani tym bardziej nie czytałam ich książek. Nie są to bowiem autorzy o światowej sławie. Jednak warto sięgnąć po e-booka, jest on bowiem ciekawą lekturą. Artykuły są napisane w interesujący sposób, często pojawiają się bezpośrednie zwroty do czytelnika, kierowane do niego pytania, co upodabnia je trochę do rozmowy z autorami. Teksty mają też w sobie dużo humoru, co sprawia, że świetnie się je czyta, choć są też takie, które mogą trochę nudzić. Szczególnie dotyczy to artykułów poświęconych publikacji, może dlatego, że zawartych tam rad nie da się od razu wypróbować w praktyce. Jednak i tam można przeczytać coś ciekawego. Z części poświęconej publikacji i biznesowej stronie pisarstwa dowiedziałam się na przykład, że można za darmo założyć sobie własny newsletter, z czego wcześniej nie zdawałam sobie sprawy.

Książka składa się z trzech części; pierwsza poświęcona jest bardziej ogólnym esejom na temat twórczości, druga zawiera wskazówki warsztatowe, a ostatnia – dotyczące biznesu pisarskiego. Ostatni artykuł kończy się, kiedy mamy przeczytane 79% e-booka – resztę elektronicznej książki stanowią niestety biogramy autorów esejów, a następnie możemy przeczytać krótkie streszczenia powieści Nicholsona. Trochę to rozczarowuje, bo prawie 20% książki zajmują informacje nie będące właściwie jej treścią. Ale przecież e-book jest darmowy, więc chyba nie ma co narzekać.

Najbardziej zaciekawiły mnie części pierwsza i druga. Postaram się przedstawić myśli, porady z artykułów z tych właśnie rozdziałów, specjalnie dla czytelników, którzy nie znają angielskiego na tyle dobrze, aby samodzielnie przeczytać książkę.

W If I Only Had The Time Kevin J. Anderson rozprawia się z mitem, popularnym wśród czytelników, jakoby pisarstwo było zajęciem dla każdego. Tytuł eseju pochodzi z częstych wypowiedzi ludzi, którzy uważają, że napisanie książki to nic trudnego, mogliby to zrobić, gdyby tylko mieli czas. Anderson porównuje pisarstwo do sportu olimpijskiego – widzowie transmisji olimpijskich nie łudzą się, że mogliby też wystąpić, więc czemu uważają, że z pisarstwem jest inaczej? Heather Graham doradza, że w pisarstwie najważniejsza jest umiejętność opowiedzenia ciekawej historii, która zainteresuje czytelnika. Przydatna rada znajduje się w artykule Mur Lafferty It’s OK to Suck – rzeczą, która bardzo przeszkadza początkującym pisarzom w tworzeniu, są ich zbyt wysokie oczekiwania co do własnych utworów. Wielu chce za pierwszym razem napisać arcydzieło. Należy pogodzić się z tym, że pierwsze dzieła będą bezwartościowe, i dać sobie prawo do pisania nawet byle czego – jeśli nie zaczniemy pisać, nie przejmując się jakością, nigdy nie zrobimy żadnych postępów na pisarskiej drodze. Scott Nicholson w artykule Nurture Your Inner Hack radzi, aby wziąć przykład z autorów popularnych powieści, w których utworach od razu coś się dzieje, zamiast np. z detalami opisywać wygląd postaci. Kristine Kathryn Rusch w obszernym artykule pokazuje, jak pokonywać pokusy, które odciągają od pisania. Można podsumować go w ten sposób, że jeśli robimy coś, co naprawdę kochamy, rozproszenia nie będą nam przeszkadzać. Harley Jane Kozak napisała krótki esej na temat Nanowrimo – nie ma w nim właściwie żadnych porad, ale jest bardzo zabawny i warto go przeczytać ze względu na zawartą w nim dawkę humoru. Robert Kroese stwierdza rzecz wydaje się oczywistą – napisz książkę, jaką sam chciałbyś przeczytać;  żadnego podlizywania się czytelnikom, prób utrafienia w zapotrzebowanie rynku – czytelnicy od razu wyczują fałsz. MJ Rose dzieli się z odbiorcami informacją, ile razy jej utwory zostały odrzucone, aby zachęcić ich do wytrwałości i nie zrażania się nawet wieloma porażkami. Kristine Kathryn Rusch próbuje określić, czym jest sukces i wykazuje, że słownikowa definicja tego zjawiska często rozmija się z życiem, a pojęcie sukcesu właściwie dla każdego człowieka może oznaczać coś innego.

Najciekawszy jest jednak rozdział poświęcony wskazówkom warsztatowym. Alexandra Sokoloff pokazuje jak napisać premise, czyli jednozdaniowe streszczenie powieści, zawierające informacje o protagoniście, antagoniście,  świecie przedstawionym utworu, konflikcie i jego stawce, oraz nawiązanie do rozwoju akcji. Oczywiście nie ujawniamy zakończenia.  Przykłady tego typu tekstów można przeczytać w gazecie z programem telewizyjnym – tak bowiem tworzone są wydrukowane tam opisy filmów. Gayle Lynds opisuje, jak przeprowadzała research do jednej ze swoich książek – według pisarki, kluczem jest tu entuzjazm pisarza do opisywanego tematu. Tylko autor zafascynowany tematem, o którym pisze, może przekazać swoją fascynację czytelnikowi, a o to przecież chodzi. Rada Brandona Masseya przypomina wcześniejszy artykuł Mur Lafferty – pierwsza powieść, jaką napiszemy, będzie prawdopodobnie okropna, jednak nie należy się tym zrażać, lecz potraktować ją jako konieczne ćwiczenie pisarskie. W ten sposób uczymy się też, jak kończyć rozpoczęte utwory, co wg Masseya jest najważniejszą umiejętnością. Pouczający jest artykuł Scotta Nicholsona Seven Bad Habits of Highly Ineffective Writers, który omawia właśnie siedem pisarskich błędów. Część z uwag Nicholsona odnosi się do specyfiki języka angielskiego, jednak większość jest uniwersalna. Autor radzi, aby nie nadużywać przysłówków, które spowalniają akcję, oraz wykrzykników – intencja postaci powinna wynikać z samej jej wypowiedzi. Jeśli wybierzesz dla swojej powieści dany POV, musisz się go trzymać i nie przeskakiwać nagle z jednego POV do drugiego. Należy również unikać dystansu, czyli pisania zdań typu: Usłyszał coś, co wydawało mu się być stadem rozpędzonych słoni. Lepiej napisać: W oddali przebiegło stado słoni. Jeśli właściwie zastosujemy punkt widzenia, nie trzeba będzie co chwilę powtarzać, że coś usłyszał, zobaczył właśnie nasz bohater. Więcej o POV dowiemy się od Davida J. Montgomery’ego, który referuje wykład innego pisarza, Davida Morella. Wg tego literata, wybór punktu widzenia jest jedną z najważniejszych decyzji podczas pisania. Należy unikać narracji trzecioosobowej wszechwiedzącej – ten styl pisania, popularny w XIX w. jest już uważany za przestarzały i może zanudzić czytelnika. Najbardziej optymalny jest narracja trzecioosobowa z punktu widzenia jednego, wybranego bohatera. Jonathan Maberry wyjaśnia, na czym polega struktura trójaktowa i omawia ją na przykładzie Czarnoksiężnika z Oz. Pierwszy akt wprowadza protagonistę i zawiązuje konflikt, kończąc się, kiedy bohater podejmuje nieodwracalną decyzję. Drugi – przedstawia relacje głównego bohatera z postaciami pobocznymi, jego etap końcowy to decyzja bohatera o podjęciu działania, które jego zdaniem doprowadzi do pomyślnego rozwiązania konfliktu. Trzeci akt kieruje się w stronę rozwiązania konfliktu – na korzyść lub niekorzyść protagonisty. Zazwyczaj przeżywa on przemianę w trakcie trwania utworu. Alexandra Sokoloff radzi, aby każdy utwór miał swoją symbolikę; pisarka przed rozpoczęciem tworzenia sporządza listy słów kluczowych dla danej powieści. W swoim kolejnym artykule Scott Nicholson pisze o dialogach – najważniejsze jest to, aby dialogi wprowadzały ważne informacje do utworu, posuwały akcję do przodu, słowem: aby miały rolę do spełnienia, a nie polegały tylko na niepotrzebnym gadaniu. Rozdział o warsztacie twórczym kończy się esejem Deana Wesleya Smitha, który radzi, aby pisać tylko o tym, co jest naszą prawdziwą pasją, a dopiero po ukończeniu dzieła martwić się, czy i jak sprzedać utwór. Nigdy też nie należy nikomu pozwalać, aby mówił nam, co i jak mamy pisać.

Opisałam tylko część artykułów zawartych w książce, wybierając moim zdaniem najciekawsze. Jednak każdego może zainteresować coś innego, więc zachęcam do sięgnięcia po e-booka, zwłaszcza, że jest on darmowy. Miłej lektury!

No comments:

Post a Comment